niedziela, 15 kwietnia 2012

Offroudowo

Choć w sumie to był ciężki i pracowity dzień. 
W przenośni i dosłownie. 
To Julka i tak bawiła się wybornie....chyba widać?





Wjechaliśmy gdzie się dało....czasem wody było tyle, że wysiąść się nie dało.
Taką pracę lubię. Przyjemne łączyć z pożytecznym.


wtorek, 3 kwietnia 2012

Miałem nie pisać...

...bo pewnie nikt nie zainteresuje się stertą kamieni, starymi deskami. Prawda?
Mało kto chwilę się nad tym zastanowi...
Sielanka - najprędzej pomyśli.
Przyzwyczaiłem się, ale wcale nie byłem lepszy kilka lat temu. Moim zachwytom nie było końca. Wszystko było takie piękne. Od zwykłej zielonej trawy po pięknie brązowiejące bale w słońcu....tak reagują przejezdni. To widać. Nawet samochody zwalniają na drodze przyglądając się chałupie.
Miałem tak samo...
A teraz.
Pół dnia poświęciłem z pomocnikami na pozyskanie kamienia...



...w warunkach skrajnie nie korzystnych. Deszczowo i zimno. Zawieja i śnieg. Przemokliśmy wszyscy.
To nie był najlepszy moment.
Wiem, ale ostatni przed chwilowym powrotem zimy. W niedziele całkiem już nastała...
W zamian, przed świętami jeszcze będę miał podłogę w Boisku. Taką normalną,ciepłą, po której chodzić w kapciach będę.
Chyba tej normalności mi po trzech latach brakuje...dlatego skrobię wytrwale szczotką drucianą stare deski. Drzwi z nich będą. Do łazienki.



Podobne będą zdobić jej ściany.
Takie rzeczy kosztują każdą moją chwilę wolną....daleko mi do normalności.
Wariat ze mnie.
Taki sam jak wielu innych...zwyczajnie sielanka.


poniedziałek, 26 marca 2012

Tylko jedno...

Dziś mam dla Was tylko jedno zdjęcie...nie trzeba powiększać...


Świeża dostawa. 3000szt. W sumie w domu leży już ich 6000.
Tak mi sie te gonty podobają, że oczu oderwać od nich nie mogę.
Moje myśli krążą już po dachu...w przenośni i dosłownie.
Pierwsze dwa tygodnie maja będę goncić część dachu z kominami, w której instalować będę okna dachowe i kolektory słoneczne.
To co prawda tylna część dachu. Nie widoczna z drogi ale niezmiernie ważna.
W pokojach zapanuje jasność a w systemie ogrzewania zostanie przywrócona (mam nadzieję) równowaga i nie będę musiał palić tyle drzewa...z pewnością energii słonecznej wystarczy do ogrzania wody użytkowej.