...prawie moje. Jest ich pięć i wszystkie czarne.
Musicie uwierzyć moim słowom, że to czarne coś w środku to właśnie one...lepszego aparatu nie miałem i spokoju temu gniazdku zakłócać nie chciałem...i tak zdenerwowana Mama Kopciuszek nad belkami pod dachem niecierpliwie latała.
:) każdy ma swój Dzień Dziecka :D
OdpowiedzUsuńAle fajne gniazdeczko,pozdrawiam
OdpowiedzUsuńHo! ho! Prawie Twoje dzieci wyfruną za chwilkę na świat, żeby tylko nie dopadł Cię "syndrom pustego gniazda", ale nie martw się, w przyszłym roku będą nowe, a może lepiej jakiś futrzasty zwierzaczek, ufnie patrzący w oczy, na stałe? Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńKopciuszki są świetne! U mnie mają gdzieś klika gniazd i fruwają pokazując swój pomarańczowy ogonek. Podfruwają, podskakują i przyjaźnią się z dwoma rudzikami :DDDDD
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
To dobrze wróży temu domowi:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
To na szczęście ... dla Ciebie i Twojej chaty :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńtu też jako anonim? ... mam dość blogera
labarnerie
Tak, tak dobra wróżba dla chatki. ANA
OdpowiedzUsuń