Wespół z przyjacielem z Przysłupia wybraliśmy się do Zatwarnicy. Porzuciliśmy samochód gdzieś na leśnym dukcie pomiędzy Zatwarnicą i Rajskimi. Wjechać tam bez łańcuchów wcale nie było łatwo...
Skrótem poszliśmy na Krywe.
Latem to miejsce jest jeszcze piękniejsze...zachowały mi się takie piękne fotki:
Przypomniałem sobie w czasie tej zimowej wędrówki, że jesienią znalazłem tu naszyjnik z pereł:
potem przez bory i lasy...wzdłuż Sanu, starą drogą poszliśmy na Tworylne. Równie piękne i jeszcze bardziej opustoszałe miejsce....
...wystają tu jeszcze z ziemi liczne ślady bogatej przeszłości tych terenów...
po cerkwi...
po folwarku...
Tradycyjnie już wyciągnąłem z nami Julkę...
...na szczęście zapomniała już o baranach... wiecie jak szybko zasnęła po przejściu tych 15-20km?
Bardzo skuteczny usypiacz!
Miejsca piękne i zimą i latem.A na sen najlepszy tlen :)
OdpowiedzUsuńTeż ostatnio wspominałem moje kochane Bieszczady...
OdpowiedzUsuńKrywe, Hulskie, Tworylne...
Pani Antonina Majsterek w swoim Suzuki Jimny...
Ale zimą tam jeszcze nie byłem...
Pozdrawiam
Kordian
www.zyfertowymlyn.blogspot.com
Słyszałam, że szkołę w Wisłoku mają zamknąć. Gdzie Julka do szkoły będzie chodzić jak zamieszkacie w chacie?
OdpowiedzUsuńNajbardziej zauroczyl mnie naszyjnik z perel...
OdpowiedzUsuńniezwykle dzielo sztuki... ktorych w miescie na prozno by szukac.
Piękne miejsca, a najpiękniejsze, jak zakwitną tarniny i czeremchy, Szliśmy tam kiedyś na dziko, bardzo dawno, na początku lat osiemdziesiątych, były mury chyba starej kaplicy, znalazłam tam kamień, wypolerowany z napisami po łacinie, za ciężki, żeby go zabrać, chyba go ma teraz jakiś kolekcjoner, a my musieliśmy dalej, na zaporę.Jakieś parę lat temu szliśmy stokówką, tam, gdzie ten taras widokowy, spotkała nas taka wiosenna burza z piorunami i gradem, który siekł po plecach, a do domu daleko. Dobrze, że Julka chętnie chodzi po górach, to dobry bakcyl, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńObiecuje mi ten mój mąż Bieszczady zimą i obiecuje i d...;(
OdpowiedzUsuńDobrze, że choc na zdjęciach mozna zobaczyć;)
Tworylne piekne jest, a San tam przepieknie błyszczy w słońcu...
Tak się właśnie docenia życie … ;) cyria
OdpowiedzUsuńSzkoły nie zamkną. Ona już nie jest gminna... jest katolicka. A Julka na co dzień mieszka z mamą. Proponowałem jej przeprowadzkę do mnie ale stanowczo odrzuciła moją propozycję.
OdpowiedzUsuń- Tato, przecież ja tutaj mam koleżanki. One ze mną nie pojadą!
I to był koniec dyskusji.
Mario, droga do Karlikowa to pestka, tylko sprzęt trzeba mieć.
jadę tam znowu ,,,już za miesiąc,,:)
OdpowiedzUsuń