Rośnij chatko, rośnij :) Robić w taką pogodę to naprawdę trzeba duuuuużo samozaparcia. Tylko pilnuj, żeby porządnie robili, mróz nie mróz... Z niecierpliwością czekam na postępy
Ale się, Piotrze, zawziąłeś! Robota w taką chlapę jest gorsza od mrozu, na więźbie widzę wiechę, chyba chłopy nie pochorują się po wewnętrznym odkażeniu, a i nowy komin wychyla się, ogrom pracy. Ciepła życzę i ciepło pozdrawiam Maria z Pogórza Przemyskiego
Zadyma jak sie patrzy! We wsi i tak mnie maja za wariata...bo po co remontowac stary drewniany dom! Ciesze sie, ze Wam sie ten pomysł podoba...to dodaje mi sił, by przetrwać w tym bałaganie i dopiąć celu. Na teraz idzie o to by zamknąć bezpiecznie chatę na okres zimowy. Reszta jest nieważna. W przerwie odetchnę finansowo i na wiosnę znów startujemy!
Zadymka prawie jak wczoraj u mnie , stałam 4h w jednym miejscu na zakopiance :-(((( Chatka "nabiera rumieńców" oj zachwyci na wiosnę. Powodzenia PZDR. C.
Podobno po niedzieli ma się ocieplić :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie idzie robota,brawo.
UDA się!!! MUSI się UDAĆ!!!
OdpowiedzUsuńpostępy olbrzymie, robota idzie aż furczy!
do tej pory tylko czytałam..teraz chylę czoła ..i nie to,że nie wierzyłam..nie mogłam pisać bo 3małam kciuki;)
OdpowiedzUsuńa zadymę to Ty we wsi już od dawna robisz;)
pozdrawiam
nom w taką pogodę to nie robota..żeby tylko dokładnie zrobili, coby nie trza było poprawiać potem wszystkiego..
OdpowiedzUsuńRośnij chatko, rośnij :)
OdpowiedzUsuńRobić w taką pogodę to naprawdę trzeba duuuuużo samozaparcia. Tylko pilnuj, żeby porządnie robili, mróz nie mróz...
Z niecierpliwością czekam na postępy
Widać żadna zadyma dla was nie straszna. Chacie przybywa przybywa...
OdpowiedzUsuńAle się, Piotrze, zawziąłeś! Robota w taką chlapę jest gorsza od mrozu, na więźbie widzę wiechę, chyba chłopy nie pochorują się po wewnętrznym odkażeniu, a i nowy komin wychyla się, ogrom pracy.
OdpowiedzUsuńCiepła życzę i ciepło pozdrawiam Maria z Pogórza Przemyskiego
ale zadyma!powodzenia zycze!i trzymam kciuki!
OdpowiedzUsuńZadyma jak sie patrzy! We wsi i tak mnie maja za wariata...bo po co remontowac stary drewniany dom! Ciesze sie, ze Wam sie ten pomysł podoba...to dodaje mi sił, by przetrwać w tym bałaganie i dopiąć celu. Na teraz idzie o to by zamknąć bezpiecznie chatę na okres zimowy. Reszta jest nieważna. W przerwie odetchnę finansowo i na wiosnę znów startujemy!
OdpowiedzUsuńZadymka prawie jak wczoraj u mnie , stałam 4h w jednym miejscu na zakopiance :-((((
OdpowiedzUsuńChatka "nabiera rumieńców" oj zachwyci na wiosnę.
Powodzenia
PZDR. C.
to chyba jakiś nowy sport extremalny ale jak ktoś lubi to czemu nie:)zdrówka życzę
OdpowiedzUsuń