wtorek, 5 stycznia 2010

Balnica

Zimową porą wędrówki są szczególne...
Raz zważywszy na warunki,
Dwa, bo mało kto wyściubi nosa z chaty na mróz.
Wszechpustość pozwala na spokojne delektowanie się przyrodą...
Ciepła herbatka, kompan do spacerów i można śmigać godzinami.

W niedziele odwiedziłem ze znajomym Balnicę.
Dziś to już tylko mały leśny domek zagubiony w lesie przy zapomnianej stacji kolejki wąskotorowej...w nieistniejącej już wsi.



Zimą stary niedźwiedź odwiedza gospodarzy...ledwie godzinke czy dwie od nich mieszka...to co ma nie zajrzeć...sam będzie w norze siedział?

Drogę do Balnicy znaczą niemi świadkowie







i zdobi cudowne źródło




Nic więcej ze starej wsi właściwie nie zostało...można domyślać się gdzie stały domy...zachował się zniszczony cmentarz w głębi wsi, obok cerkwisko...kiedyś poszukam ich wśród zarośli

8 komentarzy:

  1. O:) Balnica :)
    Niezmiennie kojarząca mi sie z moją najtrudniejszą wyprawą rowerową po Bieszczadach. W Balnicy juz miałam dośc :) a przejechaliśmy potem jeszcze z 50 km ;)
    Pomimo tego, że kojarzy mi się z okropnym zmęczeniem i wysiłkiem bardzo lubię to miejsce.
    Musze namówić męża i wybrać się tam na tury :)
    Pozdrowienia z Podkarpacia!

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki Ci za odkrywanie przede mną takich pięknych zakątków. Przyznaję się, że Bieszczady to jedyny region Polski, gdzie nie byłam.
    A serce się rwie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Przepiękny zakątek , schowany gdzieś w Polsce . Takie miejsca, zawsze napawją mnie nostalgią i zmuszają do zadumy.
    Pozdrawiam z Dolnego Śląska
    Jasminum

    OdpowiedzUsuń
  4. Piekna okolica. Od razu sprawdzalam na mapie. Zapraszam po wyroznienie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam odkrywać takie dziury zapadłe w lesie...mnóstwo takich miejsc jest bezpośredniej w okolicy Wisłoka...mnóstwo pracy przede mną by odkryć je i w pamięci skatalogować.
    Pozdrawiam wszyściusińkich...

    OdpowiedzUsuń
  6. Piotrze - rozumiem Cię doskonale. Ja też uwielbiam odkrywać miejsca, o których mało kto wie, a które są piękne i warte pokazania. W lutym jedziemy w Bieszczady i mam nadzieję zobaczyć na własne oczy odkrywane przez Ciebie skarby.

    OdpowiedzUsuń
  7. Cześć Piotr :)
    Zapraszam do mnie po wyróżnienia ;) UWAGA! Babskie ;)

    http://szyciejestpiekne.blogspot.com/2010/01/wor-wyroznien.html

    OdpowiedzUsuń
  8. DZIĘKUJE ZA WYRÓŻNIENIA!
    Z wielką radością je czytam...są mnie zastrzykiem z adreanaliną. Dają niesamowitego kopa.
    Dziękuje.
    Swoją drogą nie mam pojęcia jak powstają takie małe obrazki z wyróżnieniem...i jak to się je?

    OdpowiedzUsuń