Zimowych i letnich.
Pamiętam prysznic w głównej izbie za zasłonką.
Kominek i gospodarzy.
Marysię, Karolinę i Tomka.
I zawsze miło wspominam to miejsce...
które teraz wygląda zupełnie inaczej...
po staremu zimą droga zasypana jest całkowicie
Widoki rekompensują trudy wycieczki.
Zimno było -15 stopni Celcjusza
Pozdrowienia dla gospodarzy...do zobaczenia w Nowej Kolibie.
nowa Koliba ruszy prawdopodobnie w maju, niestety nie ma już powrotu, do starych czasów i tamtego klimatu, Koliba zmieniła się nieodwracalnie, to była konieczność, ale troche szkoda tamtych imprez...
OdpowiedzUsuńPiotrze!
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc dawno do Ciebie nie zajrzałam - i nie mam pojęcia czemu! Jakoś mi zniknąłeś z pola widzenia i normalnie czarna dziura!
Obiecuję że to się więcej nie powtórzy bo przecież u Ciebie tak swojsko!
Sami znajomi :) I Karolia i Tomek!
A Marysię miałam okazję widzieć tylko raz - i byłam pełna podziwu, uznania i w ogóle to tej pory nie mogę uwierzyć jak ona to ogarniała!
Ostatni raz byłam u nich w lutym - prawie 2 lata temu ( jeju jak ten czas zasuwa!) na turach i bardzo byłam ciekawa jak wygląda NOWA koliba - bo jak na razie tylko słyszałam jak tam teraz jest. Także dzięki za zdjęcie i pozdrowienia!
Zuzia