wtorek, 17 maja 2011

Lokatorzy

Wprowadziła się do chaty pewna parka...
Pani Kopciuszek i Pan Kopciuszek.

Umościli sobie gniazdko tuż nad wejściem do Stajni...


a w tym gniazdku...



...kilka jajek...

Eksmitować czy wychowywać?
Oto jest pytanie...

niedziela, 15 maja 2011

Przyjemności życia wiejskiego...



Rąbanie drewna na ten przykład...

Przecież cięcie i rąbanie... to czysta przyjemność...samo się robi...sielanka!


...jeszcze tylko noszenie i układanie...



...i sprzątanie... bo o porządkach zapomnieć nie można!



I wyszło tego jakiś kubik złożonego do wyschnięcia drewna na opał i metr porżniętego ale do rąbania jeszcze...
Strasznie męcząca przyjemność.
Dwa dni skłonów, podnoszenia, uderzania...już nie pamiętam kiedy tyle skłonów zrobiłem...
A drzewa na placu jakby nie ubyło...jak dziadek rąbać nie pomoże to mnie zima zastanie.

niedziela, 8 maja 2011

Offices to let a Wino Truskawkowe

Praca biurowa jest średnio przyjemna...co innego w takim biurze jak moje ;-)



Prawdziwym powodem dla którego wlazłem nieco wyżej była poczta. W chacie nie ma zasięgu ani do telefonu ani Internetu... już myślę o antenie.
Za dwa tygodnie przeprowadzam się z Izby do Stajni. Będę miał już podłogę i prowizoryczną łazienkę. Nadchodzi początek końca Wychodka za domem...

Wracając ze sklepu zobaczyłem obrazek iście z Wina Truskawkowego... nie mogłem się powtrzymać i zrobiłem zdjęcie, żeby Wam je pokazać...


...tacy mają życie...