Zimowych i letnich.
Pamiętam prysznic w głównej izbie za zasłonką.
Kominek i gospodarzy.
Marysię, Karolinę i Tomka.
I zawsze miło wspominam to miejsce...
 które teraz wygląda zupełnie inaczej...
 po staremu zimą droga zasypana jest całkowicie 
Widoki rekompensują trudy wycieczki.
Zimno było -15 stopni Celcjusza 
Pozdrowienia dla gospodarzy...do zobaczenia w Nowej Kolibie.
