a może jednak? Śniegi topnieją. Strumień płynie po trawniku przy domu...w dół do Wisłoka...
Cieplutko i słonecznie. Pogoda nastraja optymistycznie.
W Sieni doprowadzona do użytku choć nie umyta całkiem jeszcze...
...podłoga z kamienia...ładnie zaczyna wyglądać....bale muszę doprowadzić do wyglądu. Siekierka w ruch pójdzie. Czymś muszę je zapuścić, żeby nowe w starych zgubić...
W chyżówkowej łazience też zmiany zachodzą....zlew powiesiłem...i na tym skończyłem...bo reszta nie pasuje...a dobrze tak chciałem...turystyczną, prowizoryczną umywalnie urządzić tu plan miałem.
i ta ściana z belek...zakryć gipsem i kafelkami mi każą...czemu to tak?