Podłogi rzecz ważna. Miała być cegła a jest kamień.
I choć to tylko malutki kawałek sieni... nawet nie wykończony jeszcze.
To widać już jaki będzie piękny!
Jak mrozy puszczą i śniegi zejdą dokończymy...
Zamontowałem "system alarmowy". Ciemności egipskie rozświetlić musiałem. Od frontu lamka. Od tyłu dwa reflektory. Bezpieczniej się zrobiło...
Czujniki ruchu załączają światło tylko na kilka minut i tylko kiedy ktoś do domu podchodzi.Wystarczy i spełni swoje zadanie.
Dawno się nie odzywaliśmy
4 tygodnie temu
Podłoga rewelacyjna :)
OdpowiedzUsuńsuper podłoga, my myśleliśmy o kamieniu w ganku, a mamy cegłę, bo rozebraliśmy kawałek ceglanej stodoły, która się wali.
OdpowiedzUsuńŚwiatło - ważna rzecz. U nas jest zmierzchowe, bo zwierzyna tak blisko pod dom podchodziła i przeszkadzała spać, że musi być nocą zapalone non stop.
Pikny kawałek, u nas w sieniach taka sama kamienna, robiliśmy ją sami. Musze Cię jednak nieco zmartwić, bo utrzymać ją w czystości, to ciężka robota, szczota ryżowa i szorowanie, ale i tak nie zamieniłabym jej na żadną inną :) Ciemności pokonane, a drzwi wejściowe rozświetlone lampą wyglądają cudnie.
OdpowiedzUsuńPewnie kamienna będzie ładniejsza od ceglanej, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńFajnie to wygląda. Czujnik ruchu mamy w sieni i skończyło się macanie po pajęczynach:)Na drzwi napatrzyć się nie mogę chyba tez coś zmalujemy.
OdpowiedzUsuńA właściwie co przemówiło za kamieniem?
OdpowiedzUsuńPikna!!! Pikna podłoga, strasznie mi się podoba! My mamy do wyłożenia taras i szukam inspiracji ;) Ale coś takiego właśnie mi się marzyło :) Teraz zadam głupie pytanie: to piaskowiec tak? Eh, napatrzeć się nie mogę...
OdpowiedzUsuńDlaczego kamień? Po pierwsze bo jest naturalnym surowcem. Po drugie jest łatwy do pozyskania. I trzecie super wygląda.
OdpowiedzUsuńZanim zdecydowałem długo oglądałem podłogę z cegły w sieniach w rynku galicyjskim w sanockim skansenie. Też mi się podoba ale jest zbyt sztuczna. Zbyt równa.
Co do utrzymania czystości. Za radą kolegi kupić zamierzam żywicę do konserwacji elewacji z kamienia. PO oczyszczeniu i dokładnej impregnacji kamień nabierze swoich kolorów i łatwo da się oczyścić. On tak własnie uczynił na swoim tarasie i jak twierdzi to działa:-)
Piotrze - przepraszam za zamieszanie jeszcze raz. Jak widać to ja mam problem ze swoim kompem i przegladarką(?).
OdpowiedzUsuńWysłałam maila.
Pozdrawiam i trochę zazdroszczę, bo masz już z górki a przed nami ogrom pracy, ale co byśmy robili, jak cel byłby osiągnięty?
Żadne zamieszanie. Normalność komputerowa.
OdpowiedzUsuńNie ma celu, nie ma osiągnięcia...jedno bez drugiego nie istnieje. Jak już zdobędziesz pierwszą górę, zaczynasz wspinać się na następną...tak już jest.
Cel jest niczym, Droga jest wszystkim:)
OdpowiedzUsuń'Bo w górę zawsze trzeba iść, choć nieraz nęka życie, a kiedy przyjdzie kiedyś paść, to wtedy paść na szczycie'. Bronisław Malinowski 1951 - 1981.
'Nie ma Celu - nie ma Życia'. Krzysztof Wielicki.
A skoro wysokogórsko się zrobiło, choć to Beskid NISKI - Polacy właśnie dokonali pierwszego zimowego wejścia na Gasherbrum I w Karakorum!
A Chińcyki trzymają się mocno... ;)
Pogratulować pomysłu pogratulować miejsca. Widziałem Pańskie dzieło ubiegłego lata przejeżdżając kilka przez Wisłok i muszę pogratulować pomysłu. Bardzo podoba mi się ten rejon, lubię jeździć tędy na rowerze. Sam gdybym miał pieniądze to pewnie skusiłbym się na mieszkanie w Czystogarbie. Pisałem do Pana maila ale nie wiem czy doszedł...
OdpowiedzUsuńNapisz mail proszę jeszcze raz, może gdzieś w śmietniku ze spamem wylądował...Czemu Czystogarb?
OdpowiedzUsuńWitam, kiedyś zajrzałam tu przez przypadek, spodobało mi się więc zajrzałam znowu. Zazdroszczę i miejsca i samej chaty. Tereny te znam gdyż spędziłam tam większość swojego życia, no może nie dokładnie tam, ale też nad Wisłokiem dokładnie miejscowość Głębokie w gminie Rymanów. Też piękne miejsce... I chociaż teraz mieszkam na drugim końcu Polski w wielkim mieście tęskno mi do tych ukochanych, znajomych krajobrazów, górek, pagórków, przydrożnych kapliczek, starych cerkwi, zasypanych dróg, lodowatej wody Wisłoka, gościnnych ludzi. Moim marzeniem jest kiedyś wrócić do takiej właśnie chaty i żyć rytmem wyznaczanym przez pory roku.
OdpowiedzUsuńNapisałem maila...
OdpowiedzUsuńPrzecież ja sam mieszkam w domu drewnianym :)
OdpowiedzUsuńPodłoga piękna naturalna... też taka mi sie marzy, drzwi jak w prawdziwej wiejskiej chacie,coraz piękniej u Ciebie!
OdpowiedzUsuńGratuluję i pozdrawiam
Piękna, naturalna. Gratuluję!
OdpowiedzUsuń