Wiosna przyszła. Trzeba korzystać.
W nowej-starej prawej części domu zawisły okna...
... z prawej strony góra ziemi jest świadectwem prac ziemnych. Jeszcze oczyszczalnia nie została do końca zasypana ale rury kanalizacyjne i podłączenie do elektryki już zrobione.
W środku są już wylane ławy pod legary, które w tym tygodniu zostaną zainstalowane. Zostanie jeszcze "tylko" założyć izolacje i ocieplenie pod deski podłogi i będę mógł pochwalić się czymś na kształt podłogi.
Przeniosę się czym prędzej z izby z klepiskiem na taaakie luksusy!
Na tę chwilę to tak wygląda:
Pracowicie spędziliśmy weekend... z dziadkiem zaimpregnowaliśmy prawą cześć domu z zewnątrz...i nawet pomalowaliśmy kolorem jedną część tylnej ściany...na więcej nie starczyło impregnatu.
Cały wczorajszy dzień czyniliśmy wspólnie porządki na placu...
Wszystkie stare krokwie (okrąglaki) wylądowały z tyłu chaty...czekać tam będą lepszych czasów. Posłużą ...może jeszcze w tym roku do wybudowania budynku gospodarczego.
I najważniejsze... zjechało drzewo.
Konstrukcyjne...
...na nowe krokwie...czas już zdjąć tę paskudną "aluminiową" część dachu... i poprawić co trzeba poprawić...
i to piecowe...
...żeby zimą w chacie ciepło było :-)
Ręce mam do ziemi...