wtorek, 11 września 2012

NieBieszczady

Wiecie, że już zapomniałem jak wysokie góry wyglądają?
Dobrze, że trafiło się firmowe spotkanie w Zakopanem.
Fajne miejsce. Miła atmosfera. Znajome twarze. I super atrakcje! 
Wypad w Tatry pod opieką ratowników TOPR. 
Musiałem zrezygnować ze zdobycia Mnicha i zjazdu po linie nad przepaścią...nie bylem nań przygotowany. Wybrałem długą wycieczkę z Kuźnic do Murowańca przez Kozi Wierch do doliny Pięciu Stawów i dalej do Palenicy.
10 godzin marszu półbutach ;-)  (bo moje obuwie Wisłoku zostało). Nie stworzone do górskich eskapad nie wytrzymało trudów. Już w hotelu po powrocie zorientowałem się, że but lewy na pół pękł a obcas swoim życiem żyje...ale straty jakieś muszę być! Kilka widoczków poniżej...  

Czarny Staw Gąsienicowy.


 Kozia przełęcz.
 Dolina pięciu stawów z Koziej przełęczy.


Schronisko w Dolinie Pięciu Stawów po remoncie...nowy gont wygląda z daleka nieźle. Bliżej traci na uroku. Maszynowo rżnięty w równiutkie deski już krzywi i wichruje się gdzie nie gdzie...

Bardzo miło spędziłem weekend. Dobrze jest oderwać się od rzeczywistości...a już "Jesień idzie...nie ma na to rady"

11 komentarzy:

  1. Tatry są piękne, fakt, ale najpiękniejsze są nasze Beskidy ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Też bym tak chciała... a dawno już w Tatrach nie byłam. Widoki cudowne !!! Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. No, no! czy zauważyłbyś kiedyś, przed chatą z Wisłoka, takie niuanse na dachu gontowym w schronisku? że to maszynowe, wichrują się? fachman już jesteś w gontach;
    potrzebna jest taka, choćby weekendowa, odskocznia od codzienności, tym bardziej chętnie wraca się do siebie; a jesień idzie, już buki muśnięte wierzchołkami ... pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz racje, pewnie nie zwrócił bym uwagi...ale musi być łupany na mojej chacie. I nie ma znaczenia, że nikt tego nie dostrzeże!

      Usuń
  4. Fajne fotki, och jak ja dawno w gorach nie bylam!

    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Moje rodzinne strony ... tęsknię za górami :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Przedzieram się przez górską mgłę, przecieram oczy ze zdziwienia i czytam "nowy gont wygląda z daleka nieźle"... zaczynam się Ciebie naprawdę bać:)... dobrze że Tatry nie są maszynowo rżnięte i nie tracą uroku przy bliższym poznaniu:)

    OdpowiedzUsuń
  7. dobrze,ze nie skończyło się na "pójdę boso" a zdjęcia piękne!

    OdpowiedzUsuń
  8. piękna sceneria, melancholii trochę, straty do odbudowania a wrażenia ładują na długo...
    powodzenia
    może i ja w końcu z rodziną w góry wypadnę... ale chyba nie porwę się na taką trasę... nie na moje nerwy ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Tatry, wysokie góry...uwielbiam. Trzeba na wszystko znaleźć czas...

    OdpowiedzUsuń