Zjechało w końcu drewno na budynek gospodarczy...w sumie 50 belek Niestety zostało zainfekowane przez robale...musielim każdą prędziutko oczyścić i zabezpieczyć. W każdą dziurkę po robalu igłą wstrzykiwałem preparat impregnujący i zabijający ich larwy...efekty będzie widać pewnie dopiero po zimie. Będę jeszcze te belki przekładał przed zimą i ponownie zabezpieczał chemią. Mam nadzieje, ze skutecznie uda mi się z te szkodniki zniszczyć. Szkoda było by tak ładnych belek...
Z tyłu domu widać postępy...wszystkie okna znalazły już swoje miejsce. Gontów zostało ledwie na trzy krokwie...nie wystarczy na całą tylną część a nowych nieprędko przybędzie. Przestało mi się śpieszyć.
Mam czas...do wiosny :)
oj, to Ty takie cudo tworzysz ... ? Dobrze, że tu trafiłam, popatrzę chociaż ... Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńoj robale w drewnie to duży problem i nie łatwo się go od tak pozbyć. Życzę, żeby się udało!
OdpowiedzUsuńFaktycznie jak się będzie wychładzac w tym tempie to tylko czekać na wiosnę. Przejeżdżałam dziś przez Jaśliska do Rymanowa i na serpentynach w okolicy Szklar to chmury wyglądały jakby niosły śnieg :-(
OdpowiedzUsuńTylko dokładać do kominka :-)
Pozdrawiam ciepło M.
o, a jakie robaki były w belkach? znajomy postawił dom z bali i dopiero wtedy (gdy dom już stał) okazało się,że belki toczone są przez spuszczele...jakoś z nimi walczy, ale dziury w belkach są dość duże...:(
OdpowiedzUsuńZnam to! Ostatnio środek do mordowania robali przywoziła mi przyjaciółka z Trójmiasta... U nas już wykupiłam wszystko! Ale przynajmniej mam pewność, że w belkach i odnawianych szafkach trup ściele się gęsto! Powodzenia!
OdpowiedzUsuńAsia
PS. Czym mordujesz?
3V3 taka chemia, że robale uciekają wszystkimi możliwymi dziurami. Giną w kilka sekund :) co bardzo mnie cieszy.
Usuńmrówki też potrafią zjeść bala..
OdpowiedzUsuńPiotrze, zajrzyj do mnie, czeka na Ciebie Wyroznienie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
O rany co za robota mordercza...
OdpowiedzUsuńPanie Piotrze,w drodze z Bieszczad do Krempnej widziałam Pana dom tego lata i jest jeszcze piękniejszy, niż na zdjęciach. Wielkie gratulacje!
OdpowiedzUsuńPS. Jeszcze nie złożony w budynek bal można odrobaczyć smarując obficie za pomocą pędzla środkiem odrobaczającym, np. z Obi albo Castoramy i zawijając na kilka dni szczelnie streczem, czyli folią z rolki. W takiej komorze gazowej giną i starsze osobnki i ich larwy, przy tym nie jest to bardzo drogie i pracochłonne.W ten sam sposób polecam zabezpieczyc wszystkie wnoszone do domu z bala drewniane starocie, bo robactwo lubi sobie szukac nowego menu;)
Pozdrawiam!
Niestety nie mam takiej foli...muszę sobie na przyszłość zakupić. Będę jeszcze je raz smarował przy przekładaniu przed zimą. Na teraz nie widać żadnej aktywności robali...
Usuńprędziutko czy pręciutko ?
OdpowiedzUsuńPrędziutko się poprawiam...hihihi. Dziękuje.
Usuń