Każdy coś sobie wykuł... w połowie przypadł mi wieszak. Jego drugą część przygotował wcześniej wójt, który był pierwszym gościem warsztatów.
Dobrze, że takie miejsce powstało...
Jest strawa dla ducha ....ale można też przystanąć i odpocząć...i proziaka z kawą przegryźć....
Dawno nic nie pisałem...ale ta prawdziwa sielanka to tak naprawdę mnóstwo pracy. Kilka tysięcy przejechanych kilometrów, kilka tygodni pracy, żeby na czas zdążyć!
Bo całkiem spore grono miłych gości, którzy postanowiło w te wakacje zajrzeć i sprawdzić jak się sprawy mają....
A mają się nieźle :)
Kolacje,
podróże,
i wieczory...
Zdążyliśmy na czas. Turystyczny parter dla gości czysty już i działa...choć jeszcze sprzętów brak i kilka poprawek wymaga :)
Świetnie to wyszło:) Okna zachwycają:) A z kuźnią bardzo ciekawy pomysł:) pozdrawiam aga
OdpowiedzUsuń:) :)
OdpowiedzUsuńNiech się dalej tak układa!:)
OdpowiedzUsuńw końcu ... dojadę i ja!
OdpowiedzUsuńU was jest PSIEJSKO-CZARODZIEJSKO:) Pozdrawiają: Magda,Maciek i Flash (Huba-Buba).
OdpowiedzUsuńMy też pozdrawiamy :) Flash wydobrzał?
UsuńPrzypadkiem natrafiłam na Pana blog, zachwyciłam się i nie uwierzy Pan ale w niedzielę byłam pod Pana chatą, a to tylko dlatego, że zobaczyłam w internecie, jest piękna. Zawsze podziwiam ludzi z pasją i cenię ich bardzo za dążenie do celu.
OdpowiedzUsuńKoło Pana chaty przejeżdżam w miarę regularnie, nie mieszkam daleko ale jakoś nie zwróciłam uwagi na zmiany, a teraz będę obserwować, może zajrzę kiedyś oczywiście jak Pan pozwoli?
Pozdrawiam i życzę powodzenia. M S-P
To miło. Trzeba było zajrzeć.... nie wiem czy się nie mineliśmy... do Krosna się wybraliśmy. Zapraszam przy okazji :)
UsuńWłaśnie wyglądało jakby nikogo nie było:) A ja mieszkam pod Krosnem:)
UsuńByliśmy w Jasielu i mówię do męża "muszę zobaczyć ten dom".
Dziękuję za zaproszenie. M S-P
Dawno mnie nie było i muszę przyznać, że pięknie to wszystko wyszło. Gratulacje :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ewa
http://blog.calimera.pl/