Nim się obejrzałem Lato odeszło...właściwie już Jesieni pełnia trwa...wszędzie kolorowo. Za domem zrobiło się luźniej...posprzątane obejście, poskładane drewno i opadające z drzew liście sprawiają, że łąka rośnie...widoczności przybywa... przez gałęzie prześwitują dachy sąsiadów...
...za chwilę i Jesień przeminie...Zimowy puch przykryje wszystko...tylko po to by stopnieć i Wiośnie miejsca ustąpić...wszystko przemija...
Grzebiąc kiedyś w śmietniku, który odkopałem w Sieni w czasie robót przy fundamentach....znalazłem skorupy starych garnków żeliwnych...
....świadectwo bytu poprzednich właścicieli...gdzieś w w boisku walał się stary skorodowany pocisk artyleryjski...
...niemy zabójca z czasów wojennych...świadek historii...a historia tych terenów krzyżami i krwią pisana...mnóstwo ich wszędzie...byłem w Jasielu, którego już nie ma, tam znalazłem jeden z wielu...
...przyjrzałem się...komuś się ta historia nie podoba... ktoś specjalnie rozsunął kamienie postumentu by pomnik obalić...co po nas tedy zostanie?
Jesień. Czas zadumy.
Nie będę już młodszy...Lato się kończy...
Dawno się nie odzywaliśmy
4 tygodnie temu
A u nas jeszcze lato;-) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńNa co komu to niszczenie, ostatnio w Swiątkowej Małej też zniszczyli kapliczkę :-(
OdpowiedzUsuńSmutna kraina...
Rzeczywiście coś refleksyjnie u Ciebie dzisiaj. A może trzeba od drugiej strony, że cały czas nadchodzi nowe?
OdpowiedzUsuńCzas niszczy historie bez zlosci i nienawisci,pomalenku i delikatnie jak by mu bylo szkoda..My jestesmy czasami barbarzyncami
OdpowiedzUsuńKocham swiat kiedy zasypia w kolorach ...
Pozdrawiam
Drogi Piotrze,
OdpowiedzUsuńtrafiłam tutaj przypadkiem, ale jestem pod ogromnym wrażeniem. Przeczytałam od początku. Twoja opisana historia to największy zastrzyk pozytywnej energii jaki dostałam.
Pozdrawiam :)
I mnie jakoś tak smutno, cicho, ptaków mało, ani wiatr listkiem nie ruszy, słońce zachodzi już w połowie
OdpowiedzUsuńdrugiej góry, czekałam na jesień, a jakoś smutno, pozdrawiam serdecznie.
a mnie nie smutno, lubię przystanąć, spojrzeć na to, co było kiedyś, zastanowić się ... dziękuję Ci, Piotrze za ten post - młodsi rzeczywiście już nie będziemy ale za to bogatsi w doświadczenia życia :)
OdpowiedzUsuńDziekuje za Wasze ciepłe słowa...lżej jakoś.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci trochę ulżyło :)
OdpowiedzUsuń