wtorek, 26 sierpnia 2014

Sielanka :)

Kuźnia Łemkowska znów ożyła...pierwsze warsztaty za nami :)
Każdy coś sobie wykuł... w połowie przypadł mi wieszak. Jego drugą część przygotował wcześniej wójt, który był pierwszym gościem warsztatów.
Dobrze, że takie miejsce powstało...

 


 Jest strawa dla ducha ....ale można też przystanąć i odpocząć...i proziaka z kawą przegryźć....

 Dawno nic nie pisałem...ale ta prawdziwa sielanka to tak naprawdę mnóstwo pracy. Kilka tysięcy przejechanych kilometrów, kilka tygodni pracy, żeby na czas zdążyć!
Bo całkiem spore grono miłych gości, którzy postanowiło w te wakacje zajrzeć i sprawdzić jak się sprawy mają....
A mają się nieźle :)
Kolacje,
 spacery,

 podróże,

 i wieczory...

Nawet pochmurne dni nie straszne są bo wielkie okna dużo światła wpuszczają... milutko siedzi się gdy za oknem pada deszcz.

Zdążyliśmy na czas. Turystyczny parter dla gości czysty już i działa...choć jeszcze sprzętów brak i kilka poprawek wymaga :)



10 komentarzy:

  1. Świetnie to wyszło:) Okna zachwycają:) A z kuźnią bardzo ciekawy pomysł:) pozdrawiam aga

    OdpowiedzUsuń
  2. U was jest PSIEJSKO-CZARODZIEJSKO:) Pozdrawiają: Magda,Maciek i Flash (Huba-Buba).

    OdpowiedzUsuń
  3. Przypadkiem natrafiłam na Pana blog, zachwyciłam się i nie uwierzy Pan ale w niedzielę byłam pod Pana chatą, a to tylko dlatego, że zobaczyłam w internecie, jest piękna. Zawsze podziwiam ludzi z pasją i cenię ich bardzo za dążenie do celu.
    Koło Pana chaty przejeżdżam w miarę regularnie, nie mieszkam daleko ale jakoś nie zwróciłam uwagi na zmiany, a teraz będę obserwować, może zajrzę kiedyś oczywiście jak Pan pozwoli?
    Pozdrawiam i życzę powodzenia. M S-P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To miło. Trzeba było zajrzeć.... nie wiem czy się nie mineliśmy... do Krosna się wybraliśmy. Zapraszam przy okazji :)

      Usuń
    2. Właśnie wyglądało jakby nikogo nie było:) A ja mieszkam pod Krosnem:)
      Byliśmy w Jasielu i mówię do męża "muszę zobaczyć ten dom".
      Dziękuję za zaproszenie. M S-P

      Usuń
  4. Dawno mnie nie było i muszę przyznać, że pięknie to wszystko wyszło. Gratulacje :)
    Pozdrawiam
    Ewa
    http://blog.calimera.pl/

    OdpowiedzUsuń