Nie zdążyłem wcześniej napisać...że zdążyliśmy z nowym budynkiem :)
Trzy tygodnie na to mieliśmy.
Ekspresowo górę kamieni zamieniliśmy w solidny fundament:
Stertę belek złożyliśmy w całość...
przypominającą mały domek
który dachem pokryty znacznie lepiej się w blasku porannego słońca prezentuje :)
Klimatycznie oświetlona scena została na czas przygotowana do występów.
Udało się!
Zdążyliśmy zbudować, z organizować, posprzątać i przygotować wszystko na symboliczne otwarcie...i tylko jeden niedowiarek dzisiaj się przyznał:
"myślałem, że nie zdążycie...bo dwa tygodnie temu ten plac wielką budowę przypominał..."
"myślałem, że nie zdążycie...bo dwa tygodnie temu ten plac wielką budowę przypominał..."
Chcieć to móc!
Wystarczy marzyć :)
Z przyjemnością podglądam Was na FB :) I podziwiam :)
OdpowiedzUsuńPewnie poszło bardzo sprawnie, wszak doświadczenie już nabyte przy poprzedniej budowie:-) pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCzy można liczyć na relację z imprezy?
Postaram się jeszcze dzisiaj najciekawsze fotografie umieścić tutaj :)
OdpowiedzUsuńJak żałuję,że nie mogłam przyjechać:( Planowałam ale choroba i zmęczenie wygrało:(
OdpowiedzUsuńKilka razy przejeżdżałam koło Pana chaty ale jakoś nie miałam śmiałości zajrzeć, choć Pan się zgodził już kiedyś:) Może innym razem. Pozdrawiam i życzę wszystkiego najlepszego. M S-P
Jestem wierną fanką Waszych działań. Trzymam kciuki, choć i tak mam w sobie pewność, że się uda, że nawet jeśli plan się nieco zmieni, to i tak wyjdzie dobrze. A hasło "wystarczy marzyć" każdy powinien wpisać sobie w zeszyt z myślami, do których warto wracać, warto sobie przypominać!
OdpowiedzUsuńBierzemy to sobie do serca!
OdpowiedzUsuńA jednak zdążyliście chciałoby się rzec ;) Ponoć otwarcie było wyśmienite ;)
OdpowiedzUsuńTo w tej części Niskiego będzie teraz piechurom raźniej na sercu.. ;)
Pozdrawiamy ;)