środa, 27 lutego 2013

Z pamiętnika...

12 Sierpnia,
Przeprowadziliśmy się do naszego nowego domu w Bieszczadach. Boże, jak tu pięknie! Drzewa wokół wyglądają tak majestatycznie. Wprost nie mogę się doczekać, kiedy pokryją się śniegiem.

14 Października,
Bieszczady są najpiękniejszym miejscem na ziemi ! Wszystkie liście zmieniły kolory - tonacje pomarańczowe i czerwone. Pojechaliśmy na przejażdżkę po okolicy i zobaczylem kilka jeleni. Jakie wspaniałe! jestem pewien, że to najpiękniejsze zwierzęta na świecie. Tutaj jest jak w raju. Boże jak mi sie tu podoba!

11 Listopada,
Wkrótce zaczyna się sezon polowań. Nie mogę sobie wyobrazić jak ktoś może chcieć zabić coś tak pięknego jak jeleń! Mam nadzieję, że w końcu spadnie śnieg.

2 Grudnia,
Ostatniej nocy wreszcie spadł śnieg! Obudziłem się i wszystko bylo przykryte białą kołdrą. Widok jak z pocztówki bożonarodzeniowej! Wyszliśmy na zewnątrz, odgarnęliśmy śnieg ze schodów i oodśnieżyliśmy drogę dojazdową. Zrobiliśmy świetną bitwe śnieżną ( ja wygrałem ), a potem przejechał pług śnieżny i zasypał to co odśnieżyliśmy i znowu musieliśmy odśnieżyć drogę dojazdową. Kocham Bieszczady!

12 Grudnia,
Zeszłej nocy znowu spadł śnieg. Jest pięknie! Pług śnieżny znowu powtórzył dowcip z drogą dojazdową. Po prostu kocham to miejsce.

19 Grudnia,
Kolejny śnieg spadł zeszłej nocy. Ze względu na nieprzejezdną drogę dojazdową nie dojechałem do pracy. Jestem kompletnie wykończony odśnieżaniem. Pieprzony pług śnieżny!

22 Grudnia,
Dziś w nocy napadało jeszcze więcej tych białych gówien. Całe dłonie mam w pęcherzach od łopaty. Jestem przekonany, źe pług śnieżny czeka tu za rogiem dopóki nie odśnieżę drogi dojazdowej. Skurwysyn!

25 Grudnia,
Wesołych ******lonych świąt! Jeszcze więcej gównianego śniegu. Jak kiedyś wpadnie mi w ręce ten skurwysyn od pługa śnieżnego... przysięgam - zabiję! Nie rozumiem, dlaczego nie posypują drogi solą, żeby rozpuściła to gówno.

27 Grudnia,
Znów to białe kurestwo spadło w nocy. Przez trzy dni nie wytknąłem nosa, z wyjątkiem odśnieżenia drogi dojazdowej za każdym razem, kiedy przejechał pług. nigdzie nie mogę dojechać. Samochód jest pogrzebany pod górą śniegu. Meterolog znów zapowiada 25cm śniegu tej nocy. Możecie sobie wyobrazić ile to oznacza łopat pełnych śniegu.

28 Grudnia,
Meteorolog się pomylił! Tym razem napadalo 85cm tego białego kurestwa. Teraz to nie odtaje nawet do lata! Pług śnieżny ugrzązł w zaspie a ten **** przyszedł pożyczyć ode mnie łopatę! Powiedziałem mu, źe sześć juz połamałem kiedy odgarniałem to gówno z mojej drogi dojazdowej, a potem ostatnią roz******liłem o jego zakuty łeb!

4 Stycznia,
Wreszcie wydostałem się z domu. Pojechalem do sklepu kupić coś do jedzenia i kiedy wracałem, pod samochód wpadł mi ******lony jeleń i całkiem go roz***ał. Narobił szkód na trzy tysiące, Powinni powystrzelać te skurwysyńskie jelenie. Że też nie rozwalili wszystkich w sezonie!

3 Maja
Zawiozłem samochód do warsztatu w mieście. Nie uwierzycie, jak zardzewiał od tej ***anej soli, którą posypują drogi.

18 Maja,
Przeprowadziłem się z powrotem do miasta. Nie mogę sobie wyobrazić jak ktoś kto ma odrobinę zdrowego rozsądku może zamieszkać na jakimś zadupiu w Bieszczadach…

Historia z życia wzięta...nie dla wszystkich Bieszczady :)

poniedziałek, 11 lutego 2013

Prawie luksus :)






Myszy mnie nie zjadły :) ale wiele czasu nie miałem ostatnio... 
Po prawdzie ledwie podłogę w chyżówce skończyłem i  za łazienkę się zabrałem. 
Na podłodze płyty z trawertynu ułożył Dziadek. Wspólnie obstalowaliśmy brodzik z tego samego surowca  na fundamencie z rzecznego kamieniołomu. Chyba nieźle to razem wygląda ?
 

 

Tam samym budulcem (trawertynem) wykończę kabinę prysznica...w narożniku łamaną mozaiką wypełnię. Do całości szklana kabina i zaprawa gipsowa z piachem ręka kładziona na ściany...
Ładnie będzie?