niedziela, 12 października 2014

Stąd do Komańczy...

Jesień w pełni!
Tak kolorowo i cudnie wokół. Choć widać, że z każdym dniem coraz bardziej szaro...przeszliśmy się złapać trochę tej jesieni naszym obiektywem. By zimą cieszyć oko pięknymi kolorami...



W tych przepięknych okolicznościach przyrody nawet krowy produkują pyszne mleko :) Groźnie ale z zaciekawieniem na nas spojrzały...jakby nigdy człowieka nie widziały.


Słowami tych kolorów opisać nie sposób...zdjęcia ledwie oddają ich czar. Festiwal barw!




Zwykła sosna wydaje się być drzewkiem bonsai na tle takiej panoramy.

sobota, 11 października 2014

Wyścig z jesienią...






Jak co roku góry pięknieją jesienią. Kolory zachwycają. Piękne widoki wokół sprawiają, że pracować się nie chce ale zima niechybnie zawita! Wieczory już są bardzo zimne. Nawet zdarzają się przymrozki.




Dlatego za wszelką cenę podbitkę zawziąłem się przybić. Żeby wiatr zimową porą ciepełka z chaty nie wywiewał...bo hulać po poddaszu uwielbiał :)
Wziąłem się za wyrzynarkę i nierówną walkę z czasem podjąłem. Wzorki podpatrzone, proste, półokrągłe,  dwa dni wycinałem....od czterech już deski przybijam...i dni jeszcze trzech co najmniej potrzebuję, żeby koniec ogłosić. 





Wiadomo, co trzy drabiny to nie jedna :)



Po tych pierwszych dniach jedno jest pewne...w sypialni gdzie na dechach sypiamy już jest cieplej i wiatr nie hula  :)

wtorek, 26 sierpnia 2014

Sielanka :)

Kuźnia Łemkowska znów ożyła...pierwsze warsztaty za nami :)
Każdy coś sobie wykuł... w połowie przypadł mi wieszak. Jego drugą część przygotował wcześniej wójt, który był pierwszym gościem warsztatów.
Dobrze, że takie miejsce powstało...

 


 Jest strawa dla ducha ....ale można też przystanąć i odpocząć...i proziaka z kawą przegryźć....

 Dawno nic nie pisałem...ale ta prawdziwa sielanka to tak naprawdę mnóstwo pracy. Kilka tysięcy przejechanych kilometrów, kilka tygodni pracy, żeby na czas zdążyć!
Bo całkiem spore grono miłych gości, którzy postanowiło w te wakacje zajrzeć i sprawdzić jak się sprawy mają....
A mają się nieźle :)
Kolacje,
 spacery,

 podróże,

 i wieczory...

Nawet pochmurne dni nie straszne są bo wielkie okna dużo światła wpuszczają... milutko siedzi się gdy za oknem pada deszcz.

Zdążyliśmy na czas. Turystyczny parter dla gości czysty już i działa...choć jeszcze sprzętów brak i kilka poprawek wymaga :)