sobota, 11 października 2014

Wyścig z jesienią...






Jak co roku góry pięknieją jesienią. Kolory zachwycają. Piękne widoki wokół sprawiają, że pracować się nie chce ale zima niechybnie zawita! Wieczory już są bardzo zimne. Nawet zdarzają się przymrozki.




Dlatego za wszelką cenę podbitkę zawziąłem się przybić. Żeby wiatr zimową porą ciepełka z chaty nie wywiewał...bo hulać po poddaszu uwielbiał :)
Wziąłem się za wyrzynarkę i nierówną walkę z czasem podjąłem. Wzorki podpatrzone, proste, półokrągłe,  dwa dni wycinałem....od czterech już deski przybijam...i dni jeszcze trzech co najmniej potrzebuję, żeby koniec ogłosić. 





Wiadomo, co trzy drabiny to nie jedna :)



Po tych pierwszych dniach jedno jest pewne...w sypialni gdzie na dechach sypiamy już jest cieplej i wiatr nie hula  :)

wtorek, 26 sierpnia 2014

Sielanka :)

Kuźnia Łemkowska znów ożyła...pierwsze warsztaty za nami :)
Każdy coś sobie wykuł... w połowie przypadł mi wieszak. Jego drugą część przygotował wcześniej wójt, który był pierwszym gościem warsztatów.
Dobrze, że takie miejsce powstało...

 


 Jest strawa dla ducha ....ale można też przystanąć i odpocząć...i proziaka z kawą przegryźć....

 Dawno nic nie pisałem...ale ta prawdziwa sielanka to tak naprawdę mnóstwo pracy. Kilka tysięcy przejechanych kilometrów, kilka tygodni pracy, żeby na czas zdążyć!
Bo całkiem spore grono miłych gości, którzy postanowiło w te wakacje zajrzeć i sprawdzić jak się sprawy mają....
A mają się nieźle :)
Kolacje,
 spacery,

 podróże,

 i wieczory...

Nawet pochmurne dni nie straszne są bo wielkie okna dużo światła wpuszczają... milutko siedzi się gdy za oknem pada deszcz.

Zdążyliśmy na czas. Turystyczny parter dla gości czysty już i działa...choć jeszcze sprzętów brak i kilka poprawek wymaga :)



niedziela, 6 lipca 2014

Trochę o kuźni


Otwarta!
Było poświecenie kapliczki, było poświęcenie Kuźni Łemkowskiej...było kucie serduszka...śpiew i łakocie :)
To w wielkim skrócie :)
Ktoś z kamerą uwiecznił otwarcie...sami więc zapewne się o tym wkrótce przekonacie.





Agnieszka i Filip warsztaty będą prowadzić...Kuźni Skarbów uchylać tajemnice.



  
  
   

 

Weekend był cudny! Każdy dzień piękniejszy od poprzedniego. Żeby tak na dłużej pogody starczyło...



Tego co w chacie zrobiłem nie pokaże...bo jeszcze nie czas. Ale studni konstrukcję zobaczyć można...zadaszyć ją tylko zostało. Kolejnym weekendem skończę.
Białą zostawię albo kamieniem obłożę...sam jeszcze nie wiem.