poniedziałek, 16 grudnia 2013

Krasnoludzkie wyczyny...

Kilka weekendów i świat zawirował! 
Wszystko za sprawą krasnoludków, które na dobre postanowiły w Chacie zamieszkać...a że robotne są (każdy to wie) to dziwić się nie wypada...
że salon prawie na święta gotowy...











A kiedy się zmęczyły przy kominku grzać się przysiadły...Ja też tak lubię :)
Znaczy się mam coś w sobie z krasnala ;)



11 komentarzy:

  1. jak to dobrze,ze SĄ!Ale czemu wszystkie u Ciebie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Smutno by bez nich było...pewnie raźniej im się pracuje w większym gronie ;)

      Usuń
  2. O, widzę, że krasnoludki nie tak całkiem z siebie robotne, figlarny Janiołek pilnował dyskretnie z choinki, to się postarały, i sporo ich całkiem; piękne wnętrze, czyste, białe dechy podłogi, schodów, sufit wsparty na potężnych belkach, i ciepły ogień za szybką; bardzo mi się podoba; dobrego, Piotrze, pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bez Aniołka nic by nie wyszło. To fakt. Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  3. Ćudowne te krasnale, a salon z choinką pięknie przygotowany:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Święta czas zacząć . Życzę zdrowych i radosnych :):)

    OdpowiedzUsuń
  5. Gustowne czapeczki i nie trywialnie czerwone, jak to w bajkach przedstawiają a niebieskie jak niebo :) A krasnale byle kogo nie odwiedzają, widac zacny człek z ciebie

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeśli skończyły u Ciebie to może mi JE podeślesz?

    Pozdrawiam i życzę spokojnych, ciepłych Świąt!

    OdpowiedzUsuń
  7. Czy to krasnale czy nie, ale postęp jest :) będą piękne święta w takich wnętrzach. To nie to co w Warszawie :D
    Pozdrawiamy serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Krasnoludki klimatyczne a domem jestem zauroczona. Nawet chciałam przenieść taką chyżę do nas w Beskid Niski. Pozdrawiam i obiecuję, że będę zaglądała.

    OdpowiedzUsuń