środa, 22 sierpnia 2012

O czarownicach :-)

A było ich 11!
Dwie takie młode "czarownice" (dwie z dziewięciu + dwa nieloty)...tuż przed odlotem z dachu złapano w obiektywie aparatu.



Jedna wystartowała z polowego lądowiska...


Pantofelki zgubiła. Może to księżniczka była? Nie zdążyłem się przyjrzeć ;-)
Innej zaś w czernidle moczyć się  zachciało...


A ja sobie tak siedziałem i patrzyłem...kędy One latają



Pewnikiem psoty jakoweś sąsiadom czyniły....

Pozdrowieniem od gonciarza dla Poznańskich gości :-)


14 komentarzy:

  1. Nie ma to jak wypoczynek w otoczeniu PIĘKNA!:)

    OdpowiedzUsuń
  2. tylko to Piękno na facebooku wytknęło mi, żem nieuk! Ponoć czarownice nie na miotłach latają a z dachu na dach skaczą z parasolem... ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak od razu? trzeba pierwej umęczyć jakoś:-)

      Usuń
    2. hmmm znaczy jakieś niezwykłe egzorcyzmy będziesz odprawiał?:)

      Usuń
  3. Są ponoć dwie opcje. Bo część czarownic nadal jest wierna tradycji miotlarskiej, a część - zapatrzona na anglosasów:-)))preferuje parasole:-)))
    Pozdrawiam
    Czarownica z sekcji miotlarskiej

    OdpowiedzUsuń
  4. hehe, u nas na Wzgórzu też kilka takich ;-) Wiedźma - kotka, ja - czarownica, o teściowej mojej nie wspominając ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Uszszsz... Widok tych dwóch czarodziejek na dachu osłabiłbym każdego... Cudne!

    OdpowiedzUsuń
  6. hmmm...coś długo nie piszesz...czyżby Cię te czarownice zaczarowały...

    OdpowiedzUsuń
  7. raczej miotłą po łbie dostał:P

    OdpowiedzUsuń
  8. Trafiłam tu przypadkiem ...i wciągnęło mnie zupełnie. Z podziwu dla wykonanych prac wpadłam w bezdech i tak trwam. Dom - cudowności, a okolica budzi zazdrość.
    (taki piec murowany kiedyś sobie zrobię na pewno!). Niech tam wszystko, co dobre zamieszka i szczęście przynosi.

    OdpowiedzUsuń