niedziela, 13 marca 2011

Prawie wiosna

Jeszcze wczoraj leżał śnieg.
Dzisiaj od rana słoneczko zrobiło swoje.
Wisłok ruszył z kopyta.


gdzie nie gdzie broni się jeszcze kawałek kry





Na polach widać już trawę... śnieg leży jeszcze za domem przy rzece


Nawet maleńki strumień z boku domu przybrał na "wadze"




Idzie Pani Wiosna!
Jak ziemia obeschnie trzeba brać się do porządków... oj nabałaganiło się strasznie. Teraz kiedy troty, stare deski i kawałki papy wyjrzały z pod śniegu obejście wygląda jak po przejściu tornada... masakra jakaś.... ile to pracy żeby to uprzątnąć...

8 komentarzy:

  1. Piotrze, damy radę, u każdego wiosna odsłoniła bałagan, a przecież na jesień wszystko było posprzątane, pozdawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. zawsze najgorzej na przednówku:),ale niech no tylko się zazieleni!

    OdpowiedzUsuń
  3. będzie dobrze!Z Twoją energią i pasją porządki "zrobią sie same";)))pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  4. Wiosna poza miastem wygląda o wiele lepiej niż wiosna w mieście, gdzie stopniały śnieg odsłania głównie duuużo śmieci... Także z pewnością dostrzeżesz pierwsze oznaki wiosny wcześniej niż my ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Jakby to ująć... "no właśnie" :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zadziwiające...całą zimę siedzi się w chałupie a na wiosnę jakby wszystko nóg dostało...
    Ale to jedyny moment, żeby posprzątać, jak zielsko bujnie to jakby się samo zrobiło:)
    W ostatnim tygodniu znalazłam rzeczy, które szukałam nawet dwa lata:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Miło widzieć te wiosenne zdjęcia :) Tak długo czekałam na tę wiosnę ... ja uwielbiam wszelkie prace na podwórku :)

    OdpowiedzUsuń
  8. O -chyba trafiłam na świetny blog :) Będę tutaj zaglądać :)

    OdpowiedzUsuń