wtorek, 23 listopada 2010

Nowe kształty...

Powoli widać już nowy kształt części gospodarczej w planach do zamieszkania...
Nowe okno z tyłu obory...



od przodu gdzie do tej pory było wejście dla zwierząt i jedna wielka ruina...ściana tak spróchniała, że przez dziurę rękę można było włożyć...teraz jest nowe okno...przez nie widać to tylne, bo wycięta została prawie w całości ściana wewnętrzna plewnika


i nowe okno w bocznej ścianie od strumyka dzielącego mnie od sąsiadów...


z daleka to lepiej wygląda...z boku:


z tyłu:


No i mamy w końcu porządną kładkę...most z niczego. Przydały się stare betonowe słupki i kilka ocalałych półbali z obory, które były kiedyś podłogą. Nie trzeba będzie skakać!

10 komentarzy:

  1. Przepiękna ciesiołka. Trochę dziś obleciał nas strach, od jutra zapowiadają pierwszy atak zimy:(
    Mamy nadzieję że nie pokrzyżuje Ci zbytnio planu.
    Pozdrawiamy i życzymy powrotu jesieni.

    OdpowiedzUsuń
  2. zimo wstrzymaj się!oby nie napadało, trzymam za to kciuki.Piękne zdjęcia i drewno.

    OdpowiedzUsuń
  3. superowy mostek! a część gospodarcza rośnie w oczach... tak trzymać! zimy to się nie boimy!

    OdpowiedzUsuń
  4. nom porządne bale..mostek zawsze się przydaje, ja zrobię w przyszłym roku kładki z brusów 6 cm, tylko najpierw nasmaruję przepalonym olejem, na gnicie..przynajmniej dojazd dobry jest, to asfalt?

    OdpowiedzUsuń
  5. Mostek był niezbędny! A zima straszy tylko...mam nadzieje. Jeszcze tylko tydzień dach będzie na swoim miejscu.

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziś zupełnie przypadkowo trafiłam na Twój blog. Przeczytałam go z zapartym tchem od początku. Dokonałeś czegoś naprawdę niesamowitego, a to wszystko dzięki wytrwałości i ciężkiej pracy. GRATULUJĘ :) Chatka jest naprawdę cudna. Uwielbiam sielskie klimaty. Sama marze o takim domku i wierze, że kiedyś te marzenia się spełnią. A Twój blog jeszcze bardziej utwierdził mnie w tym przekonaniu, że warto. Powodzenia życzę i trzymam kciuki żeby wszystko się udało:)

    pozdrawiam Anka

    OdpowiedzUsuń
  7. Trzymamy kciuki za dach i czekamy z niecierpliwością na kolejne zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
  8. Dach za chwile...na razie śnieg pada...to ponoć dla cieśli nie przeszkoda. Za chwile wrzucę nowe zdjęcia. Leżą już belki stropowe. Stare i nowe. Dach zaczynamy w poniedziałek.
    My, Ja się zimy nie boimy!

    OdpowiedzUsuń
  9. WITAJ(CIE)!
    POZDRAWIAMY SERDECZNIE I ZYCZYMY WYTRWALOSCI
    MAMY ZDJECIA TWOJEJ CHALUPY JESZCZE JAK TWOJA NIE BYLA :) ZNAMY JA OD DAWNA WIEC JEZELI BRAKUJE CI FOTEK TO DAJ ZNAC JAK BEDZIEMY NA WISLOKU TO MOZE BY SIE CZLOWIEK HERBATY U CIEBIE W SZKLANCE NAPIL :) BO MY POD SKLEPEM ( JEDNYM I DRUGIM TO NIE BARDZO :)
    JACEK & BEATA JHBW@NOOS.FR
    DO ZOBACZENIA KIEDYS TAM :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ta kronika budowy za każdym razem pobudza moje najskrytsze marzenia o domu realizowanym w taki sposób i z takich pobudek. Ja zrobiłbym go jednak z kamienia :)
    Pozdrawiam Piotrze

    macko

    OdpowiedzUsuń