poniedziałek, 25 października 2010

Wykopaliska

Niestety niczego nie wykopałem... ale stojąc nad fundamentem od razu skojarzyłem tytuł...bo tak to teraz wygląda:


zupełnie jak stanowisko archeologiczne... czyż nie?


Smutno wygląda moja chatka bez swojej drugiej połowy.






A przecież nowe bale i krokwie leżą na polu i czekają...czekają aż znajdą swoje miejsce i na powrót całość zacznie wyglądać jak łemkowska chyża.
Ciekawostka, że ten dom tak właśnie powstał. To była pierwsza cześć jaką zbudowano na długo przed podniesienie drugiej, gospodarczej połowy.
Znać  to po szczytach. Od strony, której nie widać zachował się front obity gontem a nie odeskowany jak widać na tym zdjęciu powyżej.  Gospodarska część ma też inne rysie, inaczej ciosane belki. Inaczej wykonane drzwi. To z pewnością był inny cieśla.



5 komentarzy:

  1. zacieram ręce z niecierpliwości umierając.... czekam na cd tych wspaniałych zmagań przy realizacji marzeń! czary mary normalnie :) powodzenia

    OdpowiedzUsuń
  2. nas sąsiedzi straszyli,że gdzieś mamy ukryty "obrzyn" gospodarza- na szczęście na razie się nie znalazł:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Z niepokojem patrzyłam na zdjęcia chaty, czy ostał się jesion po zeszłotygodniowych wichurach, ale jest, stoi.
    Bardzo podobają mi się fundamenty z kamienia, czym je wypełnisz, te puste przestrzenie, ziemią? Wydaje mi się, że mieszkańcy przy rzeczkach, potokach powinni używać tego naturalnego surowca do budowy swoich siedlisk, jak to robili poprzedni mieszkańcy od wieków, woda wypłukuje kolejne pokłady kamienia. Ale prawdopodobnie spółki wodne trzymają na tym swoją łapę i pilnują, i karają.
    Pozdrowienia Maria z Pogórza Przemyskiego

    OdpowiedzUsuń
  4. Liczyłem po cichu, że coś wykopiemy ale poza znalezieniem puszki pełnej ostrych naboi do Kałasznikowa ( w czasie oczyszczania poddasza)- niczego "ciekawego" nie znaleźliśmy...
    Wsypiemy żwiru ale z kamieniołomu...wybieranie go z rzeki zajeło by mi pół życia...ten z kamieniołomu nie jest drogi (20zł/tona)- gorzej z transportem. Będzie droższy od żwiru. Zawsze tak. Transport jest moim największym koszmarem. Zawsze staram się schować go w zakupach...tak się udało z belkami. W końcu nie zawsze ktoś przychodzi kupić belki za prawie 15 tysiów...
    Skąd tu brać na to wszystko pieniądze.
    Szukam banku. Pod zastaw oferuje Marzenia. Znacie taki?

    OdpowiedzUsuń
  5. Wykop wygląda jak jedno z niezliczonych, oficjalnych, potwierdzonych i pewnych miejsc, w których odbył się jedyny i niezaprzeczalnie oryginalny chrzest Polski.
    Może kilka wycieczek i nastąpi zwrot kosztów budów i rozbiórek?

    OdpowiedzUsuń